Jako, że postawiłam na akcesoria i dekoracje własnej roboty, jeśli chodzi o wyprawkę dla mojej córeczki, nie mogło w niej zabraknąć projektu DIY Przytulanka. Odkrywając opcję połączenia moich graficznych umiejętności z zamiłowaniem do rękodzieła, pod postacią drukowania na tkaninach w KUKA, otworzyła się dla mnie brama do nowych kreatywnych możliwości.
Tak powstał Pluszowy Króliczek, miał być on personalizowany, wyjątkowy w swoim rodzaju i jedyny taki tylko dla mojej córeczki. Przy okazji zaprojektowałam też po króliczku dla córeczek mojej siostry ciotecznej, gdzie jedna z nich niebawem pojawi się na świecie.
Nie martwcie się, w tym matczynym szaleństwie nie zapomniałam też i o Was. Przygotowałam do pobrania dwie wersje kolorystyczne króliczków, a dodatkowo maskotkę do gryzaka, która pojawi się jako jeden z kolejnych projektów na blogu.
Co trzeba zrobić?
Pobrać wzór (znajdziecie go niżej w poście), a następnie wgrać go składając zamówienie na stronie Kuka. Projekt jest przygotowany pod wymiary kuponu (48×48). Więcej szczegółów znajdziecie w tym poście.
Co będzie potrzebne?
– wydrukowany kupon materiału
– wypełnienie
(ja użyłam wnętrza ze starej poduszki)
– nożyczki
– igła z nitką / maszyna do szycia
Wzór króliczków do pobrania
Krok 1
Króliczki wycinamy pozostawiając ok. 1 cm obramowania. Następnie składamy ze sobą tył i przód nadrukiem do środka i zabezpieczamy szpilkami.
Aby dokładnie dopasować zadrukowane elementy, proponuję robić to pod światło.
Krok 2
Zszywamy króliczka, pozostawiając na główce miejsce na obrócenie materiału i wypchanie.
Kiedy skończymy, nadmiar materiału odcinamy, musimy też naciąć materiał do końca na zgięciach np. pod paszkami itp.
Dzięki temu po obróceniu nie będzie się on marszczył.
Krok 3
Obracamy króliczka na właściwą stronę i wypychamy. W tym celu pomocny będzie ołówek lub jakiś inny cienki przedmiot, gdyż momentami elementy są za wąskie by nasze palce dały radę.
I gotowe!
Ja postanowiłam sprawić jeszcze mojemu króliczkowi ubranko.
A tutaj króliczki córeczek mojej siostry ciotecznej.
To co? Chętni przygarnąć taką przytulankę?